Archiwum 10 grudnia 2005


gru 10 2005
Komentarze: 8

Ołłłłł meeeeeeen!! Cóż to był za piątek .... masakra .... armageddon .... sajgon .... wietnam i wogóle :D. Dzisiaj odczuwam dopiero skutki przebywania w jednym pomieszczeniu z żeńską częścią TEAMU69 .... plecy troszke bolą i troszkę ręka, wygięta w nienaturalny sposób wczorajszego wieczoru, bo Marika nie mogła sobie odmówić przyjemności położenia się na łóżku ... no i jak postanowiła tak też zrobiła ... tylko że pomineła jeden dość istotny dla mnie szczegół - moje dwie kończyny (czyt. ręka i noga) - trzymające miejsce dla Marty, która zamiast pomuc, widząc jak Marika ładuje się na bezczela na łóżko i na moją rękę i nogę, usiadła sobie na krzesełku i cieszy się, jakby jej ktoś wrzucił chomika do gaci ;) ... a jakby tego było mało (TEAM69 nigdy nie ma mało), Madzia oczywiście musiałą się poznęcać "troszkę" nade mną. Uznała, że choruję chyba na zapalenie płuc ... bo urządziła sobie oklepywanie, które było torturą bardziej ... moje placy zniosły ten fakt dość boleśnie .... no i oczywiście co by nie było, żeby nam nie zabrakło czegoś to Marta dorwała aparat i postanowiła że będziemy robić fotki . Ehhhhh no i skończyło się na tym, że zrobimy zdjęcie "KANAPKI" czyli najpierw Marta i Ja a na nas oczywiście kto ?? MARIKA!!, a potem Marika ustąpiła miejsca Magdzie która jakby nie patrzeć sadełka ma trochę więcej od Mariki, więc było troszkę ciężej ale jakoś dali rade ... ufffff :P. Noooo a potem to już był totalny rozpierdziel bo naszej Madzi się głupawa włączyła .... czyli latanie po pokoju w czapce mikołaja .... martretowanie Mnie nooo i najlepsze na koniec :D .... obkręcanie się na krześle .... ehhhh i kto ucierpiał ?? JA :/ .... aaa i jeszcze oczywiscie musiału się nagrywać na Magdowy telefon ... czyli mnóstwo pozdrowień, "piosenek" i głupawych akcji typu: "Co byś Adamie chciał dostać od mikołaja??" (w roli mikołaja Marika, a elfami zgadnijcie kto był :P ) ... no i wyszło na to, że chciałem dostać od Marikołaja:D troszkę ŚWIĘTEGO SPOKOJU!!!! ..... heheh ale jakby nie było wieczór zaczęliśmy oczywiście od plotek z Marty mamą .... hehehe, która do pokoju martowego wparowała oczywiście w momencie gdy Marika leżała na mnie (heh na moich kończynach), niby nic nie widziała ale .... ;).

No i wieczór TEAMU69 oczywiście zakończył sie rytualnym voyagem po mieście .... ja już nie miałem sił otwierać ust więc Magda która miała za dużo energi nawijała jak stare radio .... ale, ale była też rozkmina mała na temat hmmm .... no dobra pomińmy to ;).

Wieczór zaliczymy do udanych i teraz czekamy na zdjęcia :D!!!!!!!!!!!

I tak już na sam koniec: WYMYŚL KTOŚ COŚ NA SYLWESTRA BO TEAM69 NIE MA GDZIE NARAZIE SIĘ PODZIAĆ ... KTOŚ MOŻE PORATUJE, LUDZIE POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D

Ok, kończe te moje wywody :D.

PZDR69 i do następnego piątku ]:->

deisy : :